poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Rodzice, mix tekstowy.

Wbrew pozorom, nie będzie odcinania kuponów od sławy "Twoja stara". W końcu to takie 2008... :D (joke). Odzew wsród znajomych był i trochę się tego zebrało. Tak więc publikuję.

szyja, misiek:
"Twoja matka będzie mi to prała" (w momencie, gdy ktoś miał plamę od kopniaka)

"Chyba Ty..." - odpowiedź godna każdej sytuacji, wymaga chyba osobnego wpisu ;)

małgorzata:
"Jesteś u Pani!" - prawdopodobnie jedyna groźba niekaralna..., no chyba, że koledzy się zdenerwują.

Mądrości klasowe, riposty ogólne. Akt I

Trochę tego było:

Nie wystawiaj języka, bo Ci krowa nasika.
Pierwsze słowo do dziennika, drugie słowo do śmietnika.
Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr.
Dobry zwyczaj nie pożyczaj.
Z pijakami się nie bawię (w momencie picia zupy z talerza, zamiast łyżką ;)
Kto pierwszy ten lepszy. Kto drugi tego Bozia lubi, Kto trzeci tego zjedzą śmieci.
Palec pedała na mnie nie działa.
Palec prostytutki jest dla mnie za krótki.
Chcesz cukierka? Chodź do Gierka.
Honda, Yamaha, Karczycho, Blacha. (Przy Karczychu i Blasze klepało się w kark i czoło ;)

Syf! 1,2,3,...

Z serii "Zabawy różne":
Podchodzisz do kolegi / koleżanki, dotykasz palcem (najlepiej w miejsce zwane nieintymnym) i mówisz na głos (tak aby pół korytarza słyszało): "SSYYYYYYYFFFF!", po czym krzyżujesz palce środkowy ze wskazującym. Teraz bardzo ważny moment - osoba "zasyfiona" musi komuś rzekome zarazki "oddać". Oddanie dokonuje się poprzez dotknięcie palcem innej osoby, która (co baaardzo ważne) nie może mieć skrzyżowanych palców. Jeśli je ma, okazuje je "nosicielowi" syfa jak krzyż wampirowi, dzięki czemu jest chroniona. Cały czas trwa odliczanie... Jeśli udało Ci się znaleźć zakręconego łosia albo dyżurną klasową sierotę - dobra Twoja, nie Twój syf - nie Twój los. W innym wypadku, gdy doliczono się liczby 10 wszyscy krzyczeli do Ciebie "Skisłeeeeeeeś" i traktowanym się było jak trędowaty aż do końca dnia.
Straszne, co nie?

Co? Gówno!

Jedna z najostrzejszych ripost wieku młodz... wróć - szczenięcego. Któż nie pamięta irytacji wywołanej kiepskim słuchem kolegi, pytającego po raz kolejny "Co???"?
Oto lista kilku najpopularniejszych odzywek. Jeśli komuś sie przypomni coś jeszcze, to proszę podesłać - opiblikuję podając autora :)

Zjedz je równo.
Popij kompotem, to wyjdzie z powrotem.
Popij herbatką, to pójdzie Ci gładko.
Ja nie cham - zjedz je sam.
Połóż na rami(e!) i zanieś mamie.
Połóż na klacie i zanieś tacie.
Zawiń w papierek i zjedz jak cukierek.