poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Syf! 1,2,3,...

Z serii "Zabawy różne":
Podchodzisz do kolegi / koleżanki, dotykasz palcem (najlepiej w miejsce zwane nieintymnym) i mówisz na głos (tak aby pół korytarza słyszało): "SSYYYYYYYFFFF!", po czym krzyżujesz palce środkowy ze wskazującym. Teraz bardzo ważny moment - osoba "zasyfiona" musi komuś rzekome zarazki "oddać". Oddanie dokonuje się poprzez dotknięcie palcem innej osoby, która (co baaardzo ważne) nie może mieć skrzyżowanych palców. Jeśli je ma, okazuje je "nosicielowi" syfa jak krzyż wampirowi, dzięki czemu jest chroniona. Cały czas trwa odliczanie... Jeśli udało Ci się znaleźć zakręconego łosia albo dyżurną klasową sierotę - dobra Twoja, nie Twój syf - nie Twój los. W innym wypadku, gdy doliczono się liczby 10 wszyscy krzyczeli do Ciebie "Skisłeeeeeeeś" i traktowanym się było jak trędowaty aż do końca dnia.
Straszne, co nie?

2 komentarze:

  1. U mnie było bardziej hardkorowo. Nikt nie mógł uciec przez krzyżowanie palców. To była masakra... A i nie krzyczeliśmy syf, ale skażenie!

    OdpowiedzUsuń
  2. no to miałeś szkołę życia przyjacielu - szczerze współczuję :P

    OdpowiedzUsuń